Polecamy:

Fundacja ''Koalicja Sprawiedliwego Handlu'' - Fairtrade Polska
spis tresci nauka kontakt
     

 

Sukcesy i porażki polskiej ekologii po wstapieniu do Unii Europejskiej

Marek Kryda

Chów przemysłowy zagrożeniem dla dobrostanu zwierząt i środowiska

(...)

Przemysłowa hodowla świń, kur niosek, brojlerów i zwierząt futerkowych - to system, w którym zwierzęta są trzymane w niedopuszczalnym zagęszczeniu, bez dostępu światła słonecznego i świeżego powietrza, w oddzielnych boksach lub ciasnych klatkach, w których trudno się poruszać. Hałas osiąga 90 decybeli, powietrze jest przepełnione trującymi gazami: amoniakiem i siarkowodorem. Maciory zamknięte w kojcach porodowych stoją na betonowych rusztach bez ściółki, mając do dyspozycji tak mało miejsca, że nie są w stanie nawet się obrócić. Chów przemysłowy oraz techniki uboju powodują w skali kraju masowe cierpienia setek milionów zwierząt. Stłoczenie i stres zmniejszają odporność na choroby, dlatego profilaktycznie dodaje się do paszy ogromne ilości antybiotyków. Organizacje ochrony zwierząt obserwują narastanie negatywnych zjawisk w polityce państwa dotyczącej dobrostanu zwierząt hodowlanych. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pozwoliło na rozwój w Polsce wielkich farm hodowli przemysłowej zwierząt, które przenoszą się z innych krajów (farmy świń z USA i Danii, norek - z Wielkiej Brytanii i Holandii; wycofane w Unii Europejskiej klatki bateryjne dla kur bezpośrednio przed akcesją również trafiły do Polski).

Polskie zwierzęta hodowlane i środowisko są bezbronne wobec tej inwazji. Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, w którym w Inspekcji Weterynaryjnej nie ma specjalisty odpowiedzialnego za dobrostan zwierząt.

W raportowanych przypadkach łamania zasad dobrostanu zwierząt Państwowa Inspekcja Weterynaryjna zawsze stawała po stronie właścicieli wielkich ferm i rzeźni, zwłaszcza kapitału zagranicznego, czego przykładem jest casus katowania koni we włoskiej rzeźni w Rawiczu*).
To wszystko sprawia, że wraz z drastycznym ograniczaniem uprawnień organizacji humanitarnych spada w Polsce ranga służb inspekcji weterynaryjnej i ochrony środowiska. Regułą stało się niezgłaszanie do tych inspekcji nowo powstających gigantycznych farm przemysłowych, co oznacza nagminne bezkarne unikanie wszelkiej kontroli przestrzegania prawa o ochronie zwierząt i środowiska.
W zakresie zagrożeń dla środowiska wywoływanych przez chów przemysłowy, w Unii Europejskiej pojawiły się wyraźne tendencje porządkowania polityki rolnej i dostosowywania jej do nowych wymogów ochrony środowiska (Dyrektywa Azotanowa, Ramowa Dyrektywa Wodna). Nowa polityka zmierza do stopniowej zmiany systemu dofinansowywania producentów rolnych, wycofywania dotacji do produkcji i wprowadzania refundacji za działania prośrodowiskowe.

Dopuszczanie do przenoszenia intensywnego chowu zwierząt do Polski stoi w sprzeczności z zadaniem przygotowania Polski do jak największej absorpcji środków unijnych ekologizujących rolnictwo. Niezależnie od uregulowań prawnych, poważne wątpliwości budzi zagospodarowanie odchodów trzody chlewnej, szczególnie z chowu bezściółkowego, z uwagi na ich niezrównoważony skład chemiczny i charakter oddziaływania na środowisko. Stosowanie tych odchodów do nawożenia prowadzi do skażenia wód powierzchniowych i głębinowych oraz szybkiej degradacji gleb, szczególnie w warunkach suszy glebowej, występującej w wielu rejonach Polski. Ich szerokie stosowanie jest jednocześnie sprzeczne z literą i duchem konwencji o ochronie środowiska morskiego obszaru Morza Bałtyckiego (Konwencji Helsińskiej), której Polska jest sygnatariuszem. W

Polsce następstwami koncentracji produkcji są także: zachwianie rynku trzody chlewnej, uszczuplenie dochodów rolników indywidualnych, zagrożenie rozwoju gospodarstw agroturystycznych, naruszenie interesów producentów ryb, a nawet bankructwa sąsiednich gospodarstw i celowe dokupywanie ziemi przez firmy hodowlane stosujące intensywny chów. Taki model gospodarowania nie jest zgodny z zasadami trwałego i zrównoważonego rozwoju społecznego i ekonomicznego kraju.

Marek Kryda
Instytut Ochrony Praw Zwierząt

Marek Kryda, ur. w 1958 r., wiceprzewodniczący Obywatelskiej Koalicji Zielonych, ekolog, dyrektor Instytutu Ochrony Zwierząt w Polsce, członek Polskiego Towarzystwa Nauk Weterynaryjnych, Międzynarodowego Komitetu Sterującego Inicjatywy Odpowiedzialności Agrobiznesu (USA) oraz Polskiej Inicjatywy Agro-środowiskowej. Po latach pracy na rzecz ochrony Puszczy Białowieskiej (był on współzałożycielem Towarzystwa Ochrony Puszczy Białowieskiej), w 2000 roku rozpoczął współprace z Instytutem Ochrony Zwierząt (Waszyngton, USA), i obecnie kieruje pracami Instytutu w Polsce, które koncentrują się na dokumentowaniu zagrożeń ze strony przemysłowego chowu świń dla polskiego rolnictwa (w szczególności rodzinnych gospodarstw) i środowiska, oraz na reformie Wspólnej Polityki Rolnej.
Uczestnik prac nad ustawą o ochronie zwierząt w Komisji Europejskiej Sejmu oraz Agro-Konwentu w Brukseli.

fragment Obserwatorium 100 dni w Unii Europejskiej. Raport rolniczych, ekologicznych i konsumenckich organizacji pozarządowych, ISBN 2-8317-0719-6, sierpień 2004 r., iucn-ce.org.pl/agenda2007/pl, euronatur.org.
*) Por. Rzeźnia końska w Rawiczu, ZB 9(199)/2004, s. 21, http://www.zb.eco.pl/zb/199/pdf/zwierzeta.pdf, s. 2 - red.